Dzieci są niezwykle ciekawe świata i chętne, by odkrywać go na różne sposoby – nic nie da im takich możliwości rozwoju jak podróże. Maluchy, które podróżują, są pewniejsze siebie, mają większy poziom empatii i są otwarte na różnorodność.

Co z rodzicami? Czy podróże, które są korzystne dla pociechy, muszą być dla nich udręką?

Okazuje się, że podróżowanie całą rodziną może sprawić wiele frajdy i dzieciom, i dorosłym – wystarczy odpowiednio przygotować pociechę do wyjazdu i zachować kilka podstawowych zasad.

Gdzie na pierwszą podróż?

Wyruszając na wakacje z dzieckiem, powinniśmy pamiętać, że maluch jest przyzwyczajony do wygody i regularności. Nie oczekujmy, że z dnia na dzień będzie gotowy jechać na obóz przetrwania. Jeśli nie chcemy fundować sobie niepotrzebnej nerwówki, zacznijmy od wyjazdów w miejsca dobrze nam znane – ze sprawdzonym hotelem, obsługą, wyżywieniem.
Wybierając hotel, myślmy o naszym dziecku. Pokój nie powinien wychodzić na ruchliwą ulicę, bo maluchowi może być trudno zasnąć. Powinna w nim panować odpowiednia temperatura. Unikajmy hoteli czy pensjonatów z jedną łazienką dla wszystkich pokoi – przy małym dziecku to bardzo niepraktyczne rozwiązanie.
Ważną kwestią w przypadku małych dzieci jest także wyżywienie. Maluchowi nie podamy konserwy ani zupki z proszku. Najwygodniejszą opcją jest śniadanie w hotelu – większość hotelowych restauracji serwuje tak zwane śniadanie śródziemnomorskie, na które dziecko na pewno nie będzie narzekać: pieczywo, dżem, ser, wędlina, sok pomarańczowy, herbata.

Jak wytrzymać podróż?

Postarajmy się, żeby przygodę z podróżowaniem rozpocząć od krótszych wycieczek. Niech dziecko ma szansę przyzwyczaić się do dłuższego przebywania w samochodzie czy w samolocie. Nie zapomnijmy zapewnić maluchowi atrakcji w trakcie jazdy: możemy czytać książeczki, grać w gry, śpiewać piosenki albo liczyć mijane znaki drogowe.

Dostosuj program wycieczki do dziecka

Podróżowanie pobudza kreatywność i jest naprawdę przyjemne, pod warunkiem, że zwiedzanie dostosujemy do potrzeb najmłodszego pasażera. Pamiętajmy, że dziecko szybciej się męczy i nie jest w stanie przez całą dobę krążyć od zabytku do zabytku. Wyznaczmy racjonalny plan, nie zapominając o przerwach na jedzenie i odpoczynek. Zadbajmy o atrakcje dla dziecka – wstąpmy na miejscowy plac zabaw, wybierzmy się do zoo albo parku rozrywki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here